środa, 28 listopada 2012

Trudne początki

W zasadzie nie wiem jeszcze, co to będzie za blog. Nie potrafię jeszcze przewidzieć, co będzie się tu działo. Sama wiem, że blogów o jedzeniu jest mnogość i sama spędzam miliardy godzin na ich śledzeniu. Ja raczej nie planuję tutaj udawać kucharza. Gotować lubię, ale żaden ze mnie masterchef.
Już bardziej postaram się udawać kulinarnego krytyka.
Zobaczymy, co z tego wyjdzie, sama nie do końca wierzę w to, że wyjdzie cokolwiek.
Moja przyjaciółka mówi, że "każdego dnia jest jakieś dzisiaj" i może to właśnie dzisiaj jest mój wielki dzień - początek loveeatingowego blogowania.
Wkrótce więc pierwsze jedzeniowo-napitkowe rozważania, pozdro!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz