W zasadzie nie wiem jeszcze, co to będzie za blog. Nie potrafię jeszcze przewidzieć, co będzie się tu działo. Sama wiem, że blogów o jedzeniu jest mnogość i sama spędzam miliardy godzin na ich śledzeniu. Ja raczej nie planuję tutaj udawać kucharza. Gotować lubię, ale żaden ze mnie masterchef.
Już bardziej postaram się udawać kulinarnego krytyka.
Już bardziej postaram się udawać kulinarnego krytyka.
Zobaczymy, co z tego wyjdzie, sama nie do końca wierzę w to, że wyjdzie cokolwiek.
Moja przyjaciółka mówi, że "każdego dnia jest jakieś dzisiaj" i może to właśnie dzisiaj jest mój wielki dzień - początek loveeatingowego blogowania.
Wkrótce więc pierwsze jedzeniowo-napitkowe rozważania, pozdro!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz